niedziela, 25 listopada 2012

OK.. wiem, że post miał być na początku tygodnia... na przyszłość już wiadomo, żeby mnie raczej nie słuchać w tej sprawie. Po tym tygodniu będzie już trochę luźniej w szkole więc myślę, że będę miała więcej czasu na bloga... Nudząc się na religii ( żadna nowość ;d ehh  ) wpadło mi do głowy parę pomysłów... a więc tak :
Ten który dziś pokażę, moim zdaniem jest banalny w wykonaniu i, aż się sama zdziwiłam, nie potrzeba wykałaczki. Zamiast niej bierzemy jakąś starą gąbkę do kąpieli.
 Malujemy paznokcie na dowolny kolor. Kiedy ten wyschnie nakładamy lakier w innym kolorze.. moim zdaniem,najładniej wygląda czarny, ale to zależy co się komu podoba..
Przyciskamy paznokcia tą chropowatą stroną gąbki, byle nie za mocno, ale i nie za słabo, jak ja na tym zdj



Mam nadzieję, że wam się spodobają ;D

sobota, 17 listopada 2012

Cześć :> powtórka z sytuacji. wiem ;d sorka, miałam teraz próbne egzaminy i zero chwili dla siebie. Od dziś wracam do pracy :)
Bawiłam się wykałaczką ( tradycyjnie ;> ) i wymyśliłam coś takiego :

Wykonanie jest tak banalne, że chyba nie muszę tłumaczyć :)



Następny post postaram się dodać w poniedziałek lub wtorek, choć nie obiecuję ;)
bye ♥


wtorek, 6 listopada 2012

Siemka :) strasznie was przepraszam, że w zeszłym tygodniu nie było posta, ale cały czas coś mi staje na drodze: albo nie ma neta, albo czasu, istna masakra ;. Ale dobra, wykorzystam tę chwilę, póki są warunki :>
Ostatnio kiedy się nudziłam, mieszałam sb lakiery na kartce. Nie z każdego połączenia wychodzi jakiś super kolor, ale niektóre się udały.
Więc najpierw te dwa:




Mieszałam je jeszcze kilka dni wcześniej i za pierwszym razem kolor wyszedł ładniejszy, i wzorki w sumie też, ale pokażę wam obie wersje.







to była właśnie ta gorsza wersja

o to lepsza.. chociaż wtedy nałożyłam go na zdrapany róż( z nudów :] ) 

 tak powstał inny kolor




fakt, że sam na paznokciu przypomina kolor sukienki mojej lalki barbie z dzieciństwa.. sam w sobie nie ma uroku

więc dodałam pewne zdobienia
pierwsza wersja.. tu listki są lesze, ale kolor chyba niee..


no właśnie.. z poprzedniego posta.. pisałam zresztą: to też jest efekt mieszaniny
bye bye :*